Zbliżają się półfinały Copa América 2015! Dzisiejszej nocy o prawo udziału w decydującym pojedynku imprezy organizowanej przez Chile zawalczą gospodarze oraz sensacyjna reprezentacja Peru. Noc po derbach Pacyfiku faworyzowana Argentyna po raz drugi zmierzy się z nieobliczalnym Paragwajem. Kto dnia 4. lipca wzniesie w górę okazałe trofeum najstarszych kontynentalnych mistrzostw?

Argentyna po raz 15-sty? Peru lub Paragwaj po raz trzeci? A może swój historyczny sukces odniosą Chilijczycy, którzy zapewne do ostatecznych batalii przystąpią pod największą presją? Zerknijmy krótko na sytuację przed obiema bataliami o wielki finał:

więcej

Na etapie ćwierćfinału tegorocznej Copa Sudamericana, czyli południowoamerykańskiego odpowiednika Ligi Europy dojdzie do hitowego starcia pomiędzy Boca Juniors, a Cerro Porteño. Obu teamom droga do najlepszej ósemki zmagań nie była usłana różami. We wcześniejszej rundzie ci pierwsi dopiero po serii rzutów karnych wyeliminowali inną paragwajską drużynę, zupełnie anonimową wcześniej Deportivo Capiatę (powstałą raptem sześć lat temu) z kolei drudzy nie bez kłopotów uporali się z broniącym tytułu argentyńskim Lanús.

więcej

Taki scenariusz możliwy jest wyłącznie w rozgrywkach Copa Libertadores. Oto klub, który stanem portfela jest zbliżony do zespołów z zaplecza polskiej Ekstraklasy. Klub, którego „stadionik” im. Arsenio Erico (nazwany tak na cześć legendy paragwajski piłki, najlepszego strzelca w dziejach Independiente oraz ligi argentyńskiej aktywnego w latach 30-tych XX wieku) mieści zaledwie około dziesięciu tysięcy widzów. Mecze w roli gospodarza na międzynarodowej arenie toczą na obiekcie reprezentacji Paragwaju. Klub jaki nigdy wcześniej nie wszedł choćby do fazy pucharowej CL. W tym roku ostatnim tchem wyszedł z grupy ażeby kilka miesięcy potem znaleźć się na wyciągnięcie ręki od mistrzostwa Ameryki Południowej! Oto Nacional Asunción! Nie boję się tego powiedzieć: największa sensacja być może i w annałach latynoskiego futbolu!

więcej

Żadną nowością nie jest wyjeżdżanie piłkarzy z lig europejskich do niekiedy zupełnie egzotycznych krajów, by tam grą w piłkę zarabiać na życie. Po Stanach Zjednoczonych i państwach arabskich popularnym kierunkiem stały się ostatnio Chiny. W Państwie Środka występowali już m.in. Didier Drogba, Frederic Kanoute, Nicolas Anelka czy Seydou Keita. Grał tam także Lucas Barrios, który od momentu powrotu do Europy z Guangzhou Evergrande w ogóle nie przypomina samego siebie sprzed kilku sezonów. więcej

– Nigdy nie bałem się łamać stereotypów. To wyróżniało mnie spośród innych zawodników. Gdyby porównać bramkarzy do samochodów, to moi konkurenci byliby Fiatami, a ja najnowszym modelem Mercedesa – mówił przed laty Jose Luis Chilavert. Dzisiaj nadszedł czas na opowieść o jednym z najbardziej kontrowersyjnych bramkarzy w historii futbolu. więcej

„Poszedłem do toalety. Człowiek, który mnie zaatakował stał obok. Odwrócił się, wyjął pistolet i przystawił mi go do głowy. Spytał się tylko za kogo się uważam. Powiedział, że nie jestem lepszy od wszystkich. Stwierdził, że okradam Meksykanów i, że wkrótce mnie zabije” – w tym momencie urywa się relacja Salvadora Cabanasa. O 5:18 padł strzał. więcej